Sunday, November 9, 2008

Obywatelski projekt pomocy osobom doświadczającym przemocy w rodzinie

Poprzyjcie ten projekt!
Ma on pomóc ofiarom przemocy. Wciąż trudno uwierzyć, że taka przemoc ma miejsce. Niby słyszymy, widzimy przerażające zdjęcia, płakać nam się chce na widok maltretowanych dzieci (kobiety pokazuje się rzadziej), ale... przecież nas to nie dotyczy, ten problem jest gdzieś obok... Nie pozostawajcie obojętni.
Podpis można również złożyć, w pewnym sensie, przez internet - wchodząc na stronę fundacji www.razemlepiej.pl i ściągając stamtąd listę poparcia, którą następnie należy przesłać pocztą.
Zróbcie to - znaczek nie kosztuje tak dużo, zresztą, cóż znaczy wobec ceny zdrowia, a czasem życia maltretowanych. Na stronie Fundacji znajdziecie również pełen tekst ustawy i projektowanych zmian.

7 tys. podpisów zebrano dotąd pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy, który ma się przyczynić do poprawy sytuacji ofiar przemocy w Polsce. Pomysłodawca, fundacja Razem Lepiej, musi do połowy stycznia 2009 r. zebrać ich 100 tys., żeby mogła się rozpocząć procedura legislacyjna.
Do akcji zbierania podpisów włączyły się różne organizacje pozarządowe, w tym Partia Kobiet.

Projekt nowelizacji gwarantuje znacznie lepszą ochronę ofierze przemocy, jednocześnie nie pozbawiając sprawcy prawa do obrony. Powstał w wyniku wielomiesięcznej pracy i konsultacji społecznych. W jego tworzenie były zaangażowane organizacje pozarządowe, urzędnicy samorządowi, eksperci z zakresu prawa oraz pracownicy administracji rządowej. Przestudiowałyśmy w PK projekty PIS, PO i fundacji "Razem lepiej" i potwierdzamy przewagę tego ostatniego; jest najdalej idący w ochronie bitych kobiet i dzieci.
Popieramy także pomysł powołania Ośrodków do Scalania Rodziny, do których mogłyby się zgłaszać osoby pokrzywdzone albo osoby kierowane przez sądy opiekuńcze. Fundacja chce nie tylko przeciwdziałać przemocy w rodzinie, ale zająć się również pomocą rodzinie w kryzysie.

Kontrowersje wzbudza natomiast zapis dotyczący obligatoryjnego sprawdzania, przez pracowników szkól, czy dziecko ma kanapki (tzw. drugie śniadanie). Według nas zapis ten godzi w godność i prywatność dziecka, naraża je na stres. Jak miałoby wyglądać takie przeszukanie tornistra? No cóż, będziemy się starały wpłynąć na zmianę tego zapisu - to przecież projekt.

Zbierajcie podpisy!

10 comments:

Anonymous said...

Projekt przeczytałem. Mam kilka pytan co do niego, bo przyznam, że w wielu miejscach jest kompletnie dla mnie niejasny. Ale po kolei:

1)w art. 2 dodaje się pkt 3 w brzmieniu:
„3) dzieci zaniedbane – należy przez to rozumieć dzieci niedożywione, pozbawione właściwej opieki rodziców oraz koniecznej opieki i pomocy medycznej;”

Czy w gdzieś w polskim ustawodawstwie, prawie, czy gdziekolwiek indziej jest zdefiniowane co to znaczy "właściwa opieka"? Jeśli nie jest, to kto zadecyduje czy wychowuję swoje dziecko "właściwie"?

Anonymous said...

edit up: czy opiekuję się swoim dzieckiem "właściwie"?

Fitka said...

... jest gdziekolwiek indziej zdefiniowane; "właściwy" to taki, jaki być powinien, spełniający konieczne warunki, odpowiedni, stosowny, należyty (Słownik języka polskiego, PWN).
jesteś dociekliwy, ale trochę się czepiasz; oczywiście, jeden rodzic (?) uzna, że jego dziecku wystarczy jeden posiłek dziennie i że to już jest właściwa opieka, a drugi nie - i tu rola prawa i przepisów, rola państwa! Bo jeśli Ty jesz jeden posiłek dziennie i jest to Twój wybór, bo się np. odchudzasz, to jest Twoja sprawa i nikt w to nie ma prawa ingerować, jeśli jednak "rodzic" uznaje, że ten jeden posiłek dziecku wystarczy, bo "rodzic" musi się napić, no to my, jako społeczeństwo, mamy prawo i powinniśmy w to ingerować. Pewnie, że kwestia 1. posiłku, jako elementu właściwej opieki, ma inny wymiar w głodujących regionach świata (miał też inny w obozie koncentracyjnym), a inny w Europie, w Polsce itp. W tych "szczęśliwych" regionach świata elementem "właściwej opieki" są np. szczepienia dzieci - wówczas mówimy o właściwej opiece medycznej, równy dostęp do i obowiązek nauczania dzieci - to właściwa opieka edukacyjna, itp., itd. Zawsze znajdą się oszołomy, szczególnie w naszym kołtuńskim społeczeństwie, które uznają, że niewłaściwie opiekujesz się dzieckiem, jeśli pozostawisz mu swobodę noszenia irokeza na głowie, ale to już inna bajka. Jestem przekonana, że Twoje dziecko będzie miało właściwą opiekę.
Są w tym projekcie pewne kiksy, ale... nie od razu Rzym...

Anonymous said...

fitko! ja się absolutnie nie czepiam. demokracja ma to do siebie, że rządzący się zmieniają. co jeśli po tusku przyjdą tacy, dla których "właściwa opieka" to na ten przykład codzienne zabieranie dziecka na mszę świętą? no bo dla nich rozumiesz karma dla ciała to nic przy karmie dla duszy..

słowo "właściwy" ma to do siebie, że nie każdy je zinterpretuje tak jak to podałaś. "3 posiłki dziennie" na ten przykład - byłoby konkretniejsze.

of coz, ja tam na temat regulacji ile moje dziecko ma jeść, a ile ja nie mam pić, mam swoją wywrotową opinie ;)

Anonymous said...

swoją drogą - "taki, jaki być powinien, spełniający konieczne warunki, odpowiedni, stosowny, należyty" (Słownik języka polskiego PWN)wszystkie te definicje mają taką samą właściwość jak "właściwy". dla każdego mogą znaczyć coś innego.

Anonymous said...

fitka ma pasję i goracą krew a timboll włos na czworo dzieli ,analizie szczegółowej poddaje

a pociąg odjeżdża w siną dal.....

listę podpiszę i wyślę na adres "właściwy" ( bez możliwości subiektywnej interpretacji)

Anonymous said...

(westchnięcie)

Anonymous said...

no cóż...

Fitka said...

Timo, a jednak Twoje obiekcje są inspirujące... masz wiele racji, bo jeśli już coś się zapisuje w Ustawie, to powinno to być jednoznaczne, nie podlegające osobniczej interpretacji, ale... jak to zrobić, skoro właściwie;) każde niemal słowo ma dla każdego z nas trochę inny wydźwięk, zależny od całej masy czynników.
Skoro więc i nie dość, że jako jednostka poruszam się w tunelu własnych ograniczeń, z których ledwie udaje mi się wychynąć, czy jako obywatel powinnam opuścić ręce i ograniczyć się do utyskiwań i pretensji wobec rządzących pod pretekstem, że słowo "właściwie" właściwie jest niewłaściwe? Ot, dylemat obywatelski...

Anonymous said...

jak to zrobić? obiecuję wpis na ten temat na balu. najpóźniej w czwartek.